Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

senderx
31-01-2016 14:50
no dobra, dawno się tu nic nie działo..ale prawda jest taka że jeździmy ostro! Uśmiech

senderx
07-07-2015 09:53
Panie i Panowie, czas do PinczowXC można zacząć odliczać - 19.07.2015

senderx
12-02-2015 19:16

BartezXC
09-02-2015 13:05
Mich ale ocb ? Uśmiech

senderx
07-02-2015 18:44
Trudna trasa, bo to jest cross, i są turbulencje. Jazda wymaga wysiłku i siły pchającej Uśmiech

Najbliższe imprezy

Brak wydarzeń

Kalendarz

<< Kwiecień 2024 >>
Po Wt śr Cz Pi So Ni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Brak wydarzeń.

Facebook

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio na forum

Najnowsze tematy
· Czas na pętli Ponidz...
· Terminy ŚLR 2014
· Wyjazd na Puchaś Świ...
· [Internet] Wspólne z...
· Ponidzie XC 2014 (?)
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum

Aktualnie online

· Gości online: 11

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 30
· Najnowszy użytkownik: Dawid98

Zobacz temat

 Drukuj temat
ŚLR Kielce - 23.09.2012r.
Cykloza
No muszę powiedzieć, że to był fajny maraton na zakończenie sezonu. Co prawda pod koniec zabrakło mi trochę motywacji do regularnych treningów, ale i tak uważam, że pojechałem całkiem przyzwoite zawody (pewnie byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie wyrwany przy drugim strumieniu blok z prawego buta ;-)). Trasa super, można się było ujechać na podjazdach, a zjazdy dały duuużo radochy. W Niestachowie pobiłem swój rekord prędkości - 67km/h :-), a podjazd muszę zaliczyć do najcięższych w sezonie (pewnie jakbym sobie przypomniał, to w Nowinach bym coś porównywalnego znalazł).

Cały sezon też bardzo udany, dla mnie wręcz kosmiczny progres. W planach przedsezonowych zakładałem pierwszą 10-7kę w generalce (po cichutku marzyłem o pierwszej piątce;-))). Trzecie miejsce to naprawdę coś niesamowitego, jak jeszcze dodać do tego 2 razy pudło i 5 ukończonych zawodów w pierwszej piątce - to czego chcieć więcej?!:-) Małym cieniem co prawda kładzie się tu Sielpia z handikapem dla niepełnosprawnych;-), ale w moim przypadku spadek mógłby być o jedną, najwyżej dwie pozycje, więc i tak super.
Jeszcze raz się powtórzę (głównie dla młodszych członków naszego teamu) - warto było harować na treningach w zimie i w sezonie. A bywało ostro - coś na ten temat może powiedzieć Artur, z którym przejeździliśmy najwięcej. Nawet nie chcę myśleć, ile razy przeklinał mnie po cichu na treningu;-)). Może w przyszłym sezonie uda się mi potrenować z większą ilością członków naszego teamu, ale chęci (i możliwości) muszą być po obu stronach;-).

Gratuluję wszystkim wyników na koniec sezonu i ukończenia w jednym kawałku (poza jednym pechowcem - pozdrowienia dla Mariusza;-)). Teraz w końcu możemy pojeździć dla czystej przyjemności, bez żadnych założeń treningowych:). Liczę na kilka przejażdżek całym teamem!

P.S. A od grudnia zaczynamy przygotowania do nowego sezonu;-)
 
senderx
Ho, ho...imponujące wyniki Tomek!
Bo ja na przykład - jak nie omieszkałeś wspomnieć wszem i wobec przy dekoracji - wcale nie zasłużyłem na miejsce które mi przypadło. Gdyby nie skandalicznie niesportowy system punktowania Sielpi to powinienem być w Elicie daleko z tyłu. Co innego Ty, który nawet przy sportowym systemie punktowania byłbyś na tym samy miejscu na którym jesteś, lub może jedynie 1 miejsce niżej.

Sebastian zajął 1 miejsce na dystansie Master w kat. Młodzik. Ale (i tu znowu mądrość z dekoracji) gdybyś Ty był na jego miejscu to wcale byś się nie cieszył. No bo co on osiągnął? Z kim on walczył?
Co innego Ty Tomek, Ty miałeś mocną konkurencję w kategorii Masters 1 i masz wszelkie powody do zadowolenia!

BRAWO!!!
 
Cykloza
Rozumiem, że gdybym Ci to wspomniał na ucho, to wszystko było by cacy? Nie wiem, dlaczego dyskutujesz z faktami - pomysł na dodatkowe punkty w Sieli był poroniony i wypaczył wyniki sportowej rywalizacji we wszystkich generalkach. A czy byłbyś w Elicie daleko - nie sprawdzałem, więc tym bardziej tego nie mówiłem. Mówiłem tylko o zawodnikach, którzy regularnie przyjeżdżali w pierwszej 10ce OPEN i wygrywali kategorię, a Ligę skończyli za Tobą (Ty, jeśli mnie pamięć nie zawodzi, najwyżej byłeś 11ty w swojej kategorii i 28my OPEN). Przy okazji powiedziałem Ci też, że tak czy inaczej powinieneś byś zadowolony, bo to był najlepszy sezon w Twoim życiu. No, ale tego już zapomniałeś tu wspomnieć...

Co do Sebastiana - bardzo dobrze wiesz, dlaczego to powiedziałem. Rozmawialiśmy już na ten temat w Sandomierzu, prosiłem, żebyście przestali wmawiać Sebastianowi, że osiąga świetne wyniki. Pierwsze miejsce na zawodach całkiem bez konkurencji lub z 2-4 zawodnikami, przy zupełnie przeciętnych wynikach w OPEN, to nie są świetne wyniki. Sebastiana można by pochwalić, że zdecydował się startować na najtrudniejszym dystansie, gdyby nie fakt, że otwarcie mi napisał w mailu, że zmienia dystans, bo tam będzie miał mniejszą konkurencję i są lepsze nagrody... Przykro mi, ze muszę o tym pisać publicznie na forum, ale nie zostawiasz mi wyboru. Prosiłem o spotkanie teamu, ale zwyczajnie to olałeś.

I na Twoim miejscu nie śmiałbym się tak z Mastersów - niejeden w tym sezonie zostawiał Cię na mecie w tyle, daleko szukać nie trzeba... Niestety, ale wygląda na to, że nie możesz przeboleć faktu, że kolega, którego rok czy dwa lata temu objeżdżałeś bez problemu, w tym sezonie jest lepszy od Ciebie. Ale żeby coś takiego docenić i nie dąsać się jak panienka, najpierw trzeba dojrzeć, czego Ci serdecznie życzę.


P.S. Mam już dość Twoich aroganckich i bezczelnych zaczepek pod moim adresem na tym zabawnym forum dla pięciu osób na krzyż. Jak coś do mnie masz, to powiedz mi to bezpośrednio.
 
senderx
Nie wiem po co Ty dyskutujesz z fakami, bo to jakie są można sprawdzić w wynikach na stronie mtbcrossu. A coby było gdyby...to każdy może akurat coś o tym powiedzieć.

A głupie teksty, obrażające innych, zachowaj sobie dla siebie, w szczególności przy dekoracjach innych zawodników! Piszę na forum bo dotyczy to nie tylko mnie. A takiego chamstwa więcej nie będę tolerował!

To co jeszcze napisałeś o moim najlepszym sezonie w życiu, i że śmieję się z Mastersów jest zwyczajnie stekiem bzdur i nie będę tego komentował.

PS: Jak zabawne forum się nie podoba to już kiedyś pisałem co możesz z tym zrobić.
 
Franio
Tomku, nie od dzisiaj wiadomo, że oceniasz mnie z góry. Moje wyniki są przeciętne, jestem słaby i chyba najlepiej byłoby, gdybym w ogóle nie startował na maratonach, bo po co, jeśli nie dojeżdżam w czołówce? Jednak zauważ, że mam dopiero 18 lat i nie stawiam roweru ponad wszystko, tak jak Ty to robisz. Dla mnie rower to frajda, fan, zabawa. I niezmiernie cieszę się z tego, że przy okazji realizowania własnego hobby udało mi się kilka razy coś wygrać. Czy Ty w moim wieku osiągnąłeś cokolwiek? Nawet bez konkurencji? Skoro ja nie powinienem startować, bo mam za mało rywali, to równie dobrze Ty mógłbyś wyrobić sobie licencję i startować w Mistrzostwach czy Pucharze Polski. No bo przecież zająłeś drugie czy tam trzecie miejsce w generalce. W Sandomierzu po maratonie podszedłem do Ciebie z moim tatą. Sprawdziłem wyniki i chciałem Ci pogratulować wysokiego miejsca. Oczywiście podziękowałeś i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że chwilę później usłyszałem mniej więcej takie słowa "Stary, co ty robisz? Z duchami walczysz? Wygrać maraton na 2 osoby w kategorii? Co to jest? Zmień dystans!". Przypominasz to sobie? Rozumiem, gdybyśmy byli dobrymi kumplami i po prostu tak byś zażartował. Jednak Ty po prostu kpiłeś sobie ze mnie. Naprawdę zastanów się zanim znowu zaczniesz podcinać komuś skrzydła. To nie jest fajne. Szczególnie, gdy robią to twoi znajomi, niby kumple z teamu. Co do zdobywania nagród, to przed sezonem być może wspomniałem, że na dłuższym dystansie konkurencja w mojej kategorii będzie mniejsza i przy okazji może coś ugram, ale nie przypominam sobie bym komukolwiek pisał, że zmieniam dystans wyłącznie dla nagród. Jednak to właśnie dzięki nim mogłem przygotować rower i wystartować w kilku maratonach poza ŚLR. Sam niestety jeszcze nie zarabiam, a ten sport tani nie jest. Myślę, że sam o tym dobrze wiesz. Właśnie dlatego te nagrody były dla mnie tak cenne.

A co do Michała, to tak się składa, że stałem obok podczas Waszej rozmowy na temat generalki i dokładnie słyszałem jak mówiłeś, podśmiewając się przy tym, że cudem udało mu się zająć tak wysokie miejsce, że wiele zawodników powinno być przed nim i że jedynie to Ty uczciwe stanąłeś na pudle. Zgodzę się. Tyle co ty nie przepracował nikt z nas. Cały rok treningów, harowanie dzień w dzień, praca z książką, dieta. Jesteś najlepszy, ale co z tego? Wśród nas jest jeszcze ktoś, kto bez żadnych treningów i regularnego jeżdżenia trzyma wysoki poziom. Jest ode mnie o wiele lepszy, ale czy mnie kiedyś skrytykował, kiedykolwiek zakpił ze mnie? Nie. Wręcz przeciwnie. Zawsze doradził i pomógł. I nie chodzi mi tutaj o Michała. Także proponuję przemyśleć swoje zachowanie i wyciągnąć wnioski. Choć kilka.
 
Cykloza
Sebastian, nie do końca się rozumiemy. Ja naprawdę doceniam to, że w młodym wieku zdecydowałeś się poświęcić swój wolny czas, żeby trenować tak ciężką dyscyplinę. Moje uwagi nie miały absolutnie na celu kpienie z Ciebie. Chciałem Ci jedynie przekazać, jakie są priorytety rywalizacji sportowej. Tu nie chodzi tylko i wyłącznie o wygrywanie. Równie ważna jest droga, jaką do tego podążasz. Nie można iść na skróty i powiedzieć sobie: o, tu jest mała/żadna konkurencja, to tu coś zawalczę. Jak chcesz sprawdzać się w sporcie, to sprawdzaj się z najlepszymi w swojej kategorii. I tylko to Ci chciałem dać do zrozumienia. Wiem, że ten sport nie jest tani, a Tobie, jako osobie jeszcze nie zarabiającej, na pewno ciężko jest kupić sprzęt. Jeśli zdecydowałeś się zdobyć go w ten sposób - OK, Twoja sprawa. Ja wyraziłem jedynie swoją dezaprobatę, mówiąc, że nie cieszył bym się zbytnio z tak zdobytego pierwszego miejsca. Jestem zły na Michała (jak sam się wyraziłeś, Twojego mentora), że zamiast powiedzieć Ci to samo na początku sezonu, jeszcze bardziej Cię utwierdzał w przekonaniu, że wszystko jest super.
Co do rozmowy przy czekaniu na dekorację, odnoszę wrażenie, że każdy słyszał to, co chciał. Jakie podśmiechiwanie, jakie gadanie, że tylko ja stanąłem uczciwie na pudle??? Powiedziałem tylko, że Sielpia wypaczyła generalkę i kilka osób, które ukończyły niżej od Michała, powinno być wyżej. Koniec, kropka. Nie dorabiajcie to tego ideologii, jaki to ja jestem zły wujek.

Mam nadzieję, że teraz rozumiesz, że moje uwagi pod Twoim adresem nie miały na celu kpienie z Ciebie. Ponieważ jeździmy w jednej drużynie i jestem trochę starszy od Ciebie, chciałem Ci przekazać, czym powinno się głównie kierować decydując się na sportową rywalizację z innymi. Kompletnie nie miałem zamiaru podcinać Ci skrzydeł. Jeśli tak wyszło, to naprawdę mi przykro, nie o to chodziło. I niezależnie od pobudek gratuluję Ci całego sezonu. Samo ukończenie tego najtrudniejszego dystansu jest już czymś.

P.S. Z tą licencją i mistrzostwami to dziękuję, ale jednak troszeczkę mnie przeceniasz;-) Jestem kompletnym amatorem i tak już zostanie.
 
Przejdź do forum:
Wygenerowano w sekund: 0.11
39,446,321 unikalne wizyty